Dzisiaj, po kolejnej przerwie, wstawiam
post dotyczący inspiracji, jak się zainspirować, co mi w tym
pomaga.
Słowo „inspiracja” możemy
rozumieć na kilka sposobów. Mnie od razu przychodzi na myśl albo
inspiracja czyjąś pracą (czasami aż za duża, ale myślę, że
ten temat poruszę w oddzielnym wpisie), albo inspiracja w sensie
pobudzenia swojego mózgu, swojej kreatywności, może nawet takiego
odszukania jakichś pokładów mistycznej weny, o której istnienie
spiera się wiele osób.
Na samym początku strona, która
bardzo, ale to bardzo mi pomaga w inspirowaniu się do pisania,
szukaniu nowych pomysłów. Mowa tutaj o Pintereście. Wystarczy, że
przez chwilę pooglądam grafiki tam zamieszczone i od razu chce mi
się pisać.
Ponieważ osobiście obracam się w
klimatach fantasy, wpisuję w wyszukiwarkę frazy typu „fantasy
art” czy „fantasy illustration”, ale jeśli piszcie jakiś
kryminał bądź romans, wpisujcie takie hasła, które wyszukają
Wam to, co zainspiruje Was to pisania opowieści w danym gatunku.
Najlepiej jest jednak używać języka angielskiego, wtedy wyszukamy
znacznie więcej ciekawych obrazków.
Dobrym sposobem na zainspirowanie się
do tworzenia jest słuchanie muzyki. Ja słucham jej przed pisaniem i
potem w trakcie już tego nie robię, ale jeśli Wam to nie
przeszkadza, to słuchajcie jej i w trakcie, to już nie moja sprawa.
Dla mnie najwygodniejsze jest tworzenie playlist na Spotify. Jeśli
sami nie chcecie tego robić lub jesteście w tym średni, wrzucam
link do mojej playlisty. Znajdziecie na niej muzykę delikatną,
głównie pianino i skrzypce.
W moim przypadku wspaniale też działa
obserwowanie otoczenia. Na przykład sytuacja porzucanych zwierząt
zainspirowała mnie do napisania smutnej historii pewnego kota, nad którą
jeszcze pracuję i może kiedyś pojawi się na moim profilu na
Wattpadzie.
Czasami po prostu warto się rozejrzeć,
bo możemy nawet nie zdawać sobie sprawy, ile ciekawych rzeczy
znajduje się wokół nas i jak bardzo mogą pobudzić naszą
kreatywność.
Nanakda

Brak komentarzy
Prześlij komentarz